27.01.2005 :: 21:16
zakładam klub wiecznych głodomorów... dzisiaj stoczyłam wielką bitwę ze swoim (pustym) żołądkiem... wygrała (pusta) kieszeń... i będę teraz śniła o kęsie bajaderki... pieprzeni pacyfisci sie nie biją... a szkoda... można by skopać parę dup i byłby spokój na wieki wieków amen... nie moge znieśc tego wzroku... ja naprawde nie jestem psychopatyczna... no, ten tego... moze czasami zachowuję się jak nienormalna, ale... ehm, ehm... o czym to ja pisałam? dzięki ted za wygląd bloga... :*