wzbiera we mnie gniew. ale sie powstrzymuję. nie dam nikomu satysfakcji.
duma?
phi, co to takiego?
wsłuchuję się siebie i dochodzę do wniosku, ze pierwsza polska altowiolistka ma rację. ma ją również leri, manchi, milva i irenka oraz józia, cała moja rodzina też coś o mnie wie.
a czy ja coś o sobie wiem? czy mam wpływ na to co robię?
mam.
dzisiaj coś postanowiłam.
nie pytajcie co.
test własnej odwagi i siły przebicia jednego ego nad drugim ego.
ale pewnie tego nie zrobię. nie jestem przecież konsekwentna...
stwierdzam:
- będę mniej jeść, jem jeszcze wiecej.
- dzisiaj więcej pogram, nie gram wcale.
- dzisiaj nie bedę głupio gadać, jest gorzej.
nistety nie działa to w drugą stronę :/
a dzisiaj coś postanowiłam. i pewnie tego nie zrobię. i to pewnie nawet lepiej... |